Przewozić pasażera na motorowerze może każdy kto spełnia następujące kryteria: – ma ukończone 13 lat i posiada ważną kartę motorowerową (lub posiada każdy inny dokument zezwalający na kierowanie motorowerami), – kierowany skuter spełnia techniczne warunki do przewozu pasażera (patrz dowód rejestracyjny, pole „liczba miejsc”), – zarówno kierowca jak i pasażer Kierowca autobusu nie powinien zdaniem ekspertów liczyć pasażerów, których wiezie. Nie jest to jego zadanie, ma się skupić na prowadzeniu i byłoby niebezpiecznie, gdyby… jednocześnie liczył wchodzących i wychodzących. Tymczasem jak donosiły media, we Wrocławiu kierowcy autobusów miejskich dostawali mandaty za to, że wieźli za Jak zostać kierowcą autobusu – wymagania prawne. Żeby zostać kierowcą autobusu, należy spełnić określone wymagania. Podstawą jest prawo jazdy kategorii D. Żeby móc przystąpić do egzaminu kierowcy autobusu trzeba mieć 24 lata. W wyjątkowych sytuacjach może to być wcześniej. Do przewożenia czterolatków i starszych dzieci są przeznaczone foteliki samochodowe z kategorii 15-36 kg. Jednak część małych pasażerów wyrasta wagowo z fotelików, zanim spełni warunki zapewniające bezpieczną jazdę bez urządzenia podwyższającego, w tym osiągnie wymagany przez ustawodawcę wzrost 150 cm. Co wtedy? Czy radą może być zdjęcie oparcia fotelika używanego do . Nie milkną echa tragicznego wypadku, do którego doszło w sobotę rano, 31 lipca w Katowicach. Ten dramat odciska piętno na niemal wszystkich kierowcach autobusów. - To stresująca i ciężka praca, a także ogromna odpowiedzialność - mówią nam kierowcy. Niestety, ich zarobki są niewspółmierne do odpowiedzialności, jak ponoszą każdego dnia. Brakuje także rąk do pracy. Tylko w PKM Tychy na już, potrzeba 20 kierowców, a w PKM Katowice chętnie zatrudnią aż autobusów mierzą się z hejtem, który wylewa się na nich po tragicznym wypadku, jaki miał miejsce w sobotę, 31 lipca, w Katowicach. Zginęła 19-letnia kobieta potrącona przez autobus, kierowca został zatrzymany. Prokuratura postawiła mu zarzut zabójstwa, a także usiłowania zabójstwa dwóch innych T., nim został zatrudniony w PKM Katowice, wcześniej pracował w PKM Tychy. Podobnie jak w Katowicach cieszył się opinią spokojnego i wesołego człowieka. Tu także nie wpłynęły nigdy na niego żadne skargi od wypadek w Katowicach. 19-latka zginęła potrącona przez autobusDrastyczne zdjęcie ciała 19-latki w sieci. Sprawę bada policjaSą wstępne wyniki sekcji zwłok 19-latki. Trwają przesłuchania Śmierć 19-latki w Katowicach. Trwa zbiórka dla dzieci kobietyOdpowiedzialność, stres i skupienieJak podkreślają kierowcy, ich praca wymaga ogromnego skupienia. To duża odpowiedzialność, za którą niestety nie idą odpowiednie zarobki. Brakuje też rąk do pracy. W minioną niedzielę w PKM Tychy nie odbyło się kilka kursów na kilku liniach. Powód? Braki kadrowe. - To jest niestety problem wszystkich przedsiębiorstw komunikacji miejskiej. W całej metropolii mamy ten kłopot, dotyka on również nasz zakład w Tychach - mówi Michał Kasperczyk, rzecznik prasowy PKM Tychy. - W minioną niedzielę mieliśmy większy kryzys. Większa liczba kursów nie została zrealizowana na kilku liniach. Brakuje personelu z uprawnieniami do kierowania pojazdami. Brakuje po prostu kierowców, którzy mogą obsługiwać te linie. Sam próg wejściowy, by zdobyć uprawnienia, jest dość wysoki, bo te uprawnienia kosztują - tłumaczy Michał zdobyć uprawnienia kierowcy, należy przejść kurs, a jego koszt to od 8 do 10 tysięcy złotych, w zależności od miejsca, w którym kierowca przechodzi kurs. - Każdy kierowca, oprócz uprawnień, musi być jeszcze przygotowany do pracy. Niestety zarobki sprawiają, że kierowcy nie garną się do pracy. Był taki czas w pandemii, gdy chętnych było więcej. Kierowcy pracujący na liniach międzynarodowych tracili pracę i przychodzili do nas - opowiada dodaje, pensje kierowców muszą wzrosnąć, żeby PKM-y mogły zatrzymać W przeciwnym razie za chwilę będziemy mieli taką sytuację, że naprawdę nie będzie miał kto wozić pasażerów, bo każdy ma swoją wytrzymałość. Obowiązują nas przepisy kodeksu pracy, jest inspekcja pracy, która wszystkiego pilnuje. Kierowcy nie mogą przekraczać swojego czasu pracy. Chodzi o bezpieczeństwo pasażerów - podkreśla Michał w autobusach potrzebni od zaraz"Od zaraz" PKM Tychy jest gotowy zatrudnić 20 kierowców. - Za chwilę ruszają linie metropolitalne. We wrześniu będziemy potrzebować kolejnych kierowców do pracy. Każdy, kto ma uprawnienia, jest mile widziany. Ci bez uprawnień również, ponieważ doszliśmy do sytuacji, w której przedsiębiorstwo finansuje te kursy, po to, byśmy mieli pracowników - tłumaczy rzecznik PKM Tychy. Kierowcy nie ukrywają, że są często przepracowani i jest ich zbyt mało. Ci, którzy mogą i chcą, pracują po godzinach, w ten sposób łata się luki w planach i miejscach, w których brakuje kierowców. Wielu po pracy dorabia w innych Taka sytuacja nie powinna się wydarzać - mówi stanowczo Kasperczyk i dodaje, że kierowcy powinni być godnie wynagradzani za swoją pracę, choćby ze względu na odpowiedzialność, jaką ponoszą wioząc pasażerów. Do tego dochodzi praca pod presją czasu i pod wpływem stresu, często od wczesnych godzin porannych do późnych godzin wieczornych. Kierowcy w trakcie jazdy odpowiadają za wszystko, sprzedają również bilety - wylicza rzecznik PKM Tychy. - Pasażerowi, których wozimy, są różni - mówią z kolei kierowcy. - Często zdarzają się sytuacje - niezależne od nas - na przykład opóźnienia z powodu remontów, a wszystko skupia się na nas, bo każdy chce dojechać na czas. I my to rozumiemy. Jednak cała wina spada na kierowcę - przeoczTyle dostaniesz w ramach emerytur bez podatku 2022. Zobacz stawki brutto i nettoTo będzie najwyższy budynek mieszkalny na Śląsku i najwyższy punkt KatowicMakabryczny wypadek w Katowicach. 19-latka zginęła potrącona przez autobusJanusz na wakacjach w górach. Zobaczcie najlepsze memy!Zarobki są niewspółmierne do odpowiedzialnościIle zarabia kierowca autobusu z 30-letnim stażem w PKM Tychy? - Taki, który pracuje w weekendy, by mieć 100 procent płatny dodatek świąteczny, otrzymuje 3200 złotych na rękę, wstając o godzinie 3 nad ranem lub kończąc pracę o 2 w nocy - mówi Aleksander Wysocki ze związku zawodowego Transportu przy PKM Tychy i kierowca z 13-letnim stażem. Jak podkreśla, sytuacja po sobotnim wypadku jest mocno Jeden z moich kolegów po wpuszczeniu pasażera do autobusu, usłyszał: "Dzień dobry, potencjalny zabójco". Błyskawicznie rozgorzała dyskusja w autobusie na ten temat, a kierowca był szkalowany. Doszło do tragedii i nie chcę tego roztrząsać, od tego są odpowiednie organy. Jako przewodniczący związku zawodowego chciałem prosić pasażerów, by wyciszyć tę sytuację. Poczekajmy, aż sędzia wyda wyrok - tłumaczy i zaznacza, że w swojej pracy miał podobną, równie stresującą sytuację. - Parę dni temu słyszałem od kolegi, że był świadkiem bójki na przystanku, całe szczęście nie na drodze. Sam osobiście miałem bójkę w autobusie, musiałem wzywać policję. Starałem się zatrzymać autobus jak najszybciej. Sytuacja była bardzo groźna, bo kopano osobę postronną po głowie. Były różne krzyki. W takiej sytuacji trzeba też myśleć o innych pasażerach autobusu, dojechałem do następnego przystanku, otworzyłem drzwi, grupa się rozbiegła - opowiada szkolenia dla kierowcówJak twierdzi, dawniej w PKM Tychy odbywały się szkolenia dla kierowców, jak radzić sobie w podobnych sytuacjach. Sam również, cztery miesiące temu, wnioskował o wznowienie szkoleń dla kierowców, by wiedzieli, jak wybrnąć z podobnych sytuacji i jak reagować. Te plany powstrzymała jednak pandemia. Szkolenia miały być organizowane przez Urząd Pracy w Jesteśmy po rozmowach z Komendą Miejską Policji w Tychach. Na własną rękę będziemy organizować takie szkolenia dla kierowców. Odbędą się one prawdopodobnie we wrześniu - zapewnia Kasperczyk. Jak podkreśla Aleksander Wysocki, najtrudniejszy w tej pracy jest stres i kontakt z To trudna praca, szczególnie w kursach wykonywanych nad ranem, w weekendy albo późnym wieczorem. Wtedy najczęściej dochodzi do różnych nieprzyjemnych sytuacji w autobusach, często bardzo groźnych - tłumaczy. - Mamy telefon do dyżurnego. Kierowca w sytuacji stresowej, kiedy dzieje się coś na drodze czy w autobusie, powinien poinformować policję, co się dzieje, podać numer linii i kierunek. Reszta powinna być w gestii dyspozytora PKM i to ewentualnie on powinien przekazywać, w którym miejscu znajduje się autobus - opowiada że równoczesne prowadzenie autobusu, koncentrowanie się na drodze, obserwowanie rozwoju sytuacji w autobusie i jeszcze prowadzenie rozmowy z policją, jest bardzo trudne i ogromnie stresujące - mówi Wysocki. Jak podkreślają kierowcy, agresywnych zachowań wśród pasażerów niestety przybywa. W pandemii głównie z powodu obowiązkowych maseczek, które pasażerowie są zobowiązani nosić w komunikacji miejskiej. Musisz to wiedziećOsoby o tych imionach są najbardziej inteligentne. Oto znaczenie twojego imieniaBoskie sportsmenki na igrzyskach w Tokio. Zobaczcie zdjęcia! [TOP 30]Polecane ofertyMateriały promocyjne partnera [b]- Mam licencję taksówkową i od dziesięciu lat wożę ludzi po moim mieście. Coraz trudniej jednak daję sobie radę, bo poważną konkurencję stanowią przewoźnicy niemający takiej licencji i ograniczeń choćby co do ceny maksymalnej kilometra czy stosowania legalizowanych taksometrów i kas fiskalnych. Czy dysponując licencją taksówkową, mogę prowadzić także przewóz osób? Czy mogę np. rozszerzyć działalność na wożenie zabytkowym samochodem młodych par do ślubu?[/b] – pyta czytelnik. Na przewozy osób inne niż taksówkami niezbędna jest odrębna licencja. Wymagania te wynikają z [link= o transporcie drogowym (tekst jedn. DzU z 2007 r. nr 125, poz. 874 ze zm.)[/link], a konkretnie z art. 5 – 17, 18 ust. 5 oraz art. 37 – 39. Licencję muszą mieć zarówno ci, którzy dysponują autokarami na kilkadziesiąt miejsc, jak i samochodami osobowymi. Przewoźnicy osób uzyskują krajowe lub międzynarodowe licencje na przewóz osób. Do tego niezbędne jest spełnienie kilku warunków: - przynajmniej jedna z osób z zarządu firmy musi mieć certyfikat kompetencji zawodowych, - na każdy samochód trzeba założyć odpowiednie zabezpieczenie (9 tys. euro na pierwszy pojazd i 5 tys. euro na każdy następny), - kierowcy muszą mieć właściwe kwalifikacje. Egzamin na certyfikat kompetencji zawodowych wcale nie jest łatwy, a ewentualne zatrudnienie osoby, która takim dysponuje i będzie zarządzać transportem w firmie czytelnika, może okazać się zarówno nieopłacalne, jak i niezbyt bezpieczne (chyba że jest to ktoś zaufany). Właściciel licencji na przewozy osób stara się o certyfikat na krajowy bądź międzynarodowy transport drogowy osób. Żeby go uzyskać, ma spełnić odpowiednie wymagania. Przede wszystkim zdać skomplikowany egzamin, do którego zazwyczaj przygotowuje się na odpowiednim kursie. Różni się on znacząco od podobnego sprawdzianu, jaki przechodzą taksówkarze. Autopromocja Specjalna oferta letnia Pełen dostęp do treści "Rzeczpospolitej" za 5,90 zł/miesiąc KUP TERAZ Licencję na przewozy krajowe wyda starosta właściwy dla siedziby przedsiębiorcy, a na międzynarodowe – Biuro Obsługi Transportu Międzynarodowego (od stycznia 2011 r. będzie to prawdopodobnie główny inspektor transportu drogowego). Przy mniejszych pojazdach do dziewięciu osób łącznie z kierowcą wydaje się je na czas od dwóch do 50 lat. Nie każdy przedsiębiorca może uzyskać licencję. Przede wszystkim musi spełnić wymóg dobrej reputacji. To znaczy, że nie może być skazany prawomocnym wyrokiem za przestępstwa umyślne karnoskarbowe, przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, mieniu, wiarygodności dokumentów lub środowisku, warunkom pracy i płacy albo innym przepisom dotyczącym wykonywania zawodu. Nie może też być wydany wobec niego zakaz wykonywania działalności w zakresie transportu drogowego. Jeżeli jest to spółka, wymóg ten dotyczy członków zarządu a także osób zarządzających spółką jawną bądź komandytową. Przedsiębiorcy z licencjami na krajowy lub międzynarodowy przewóz osób (ale nie na taksówkę) nie mogą podszywać się pod taksówkarzy. W związku z tym nie wolno im umieszczać: - i używać w aucie taksometru, - na dachu lamp lub innych urządzeń technicznych, - na pojeździe oznaczeń z nazwą, adresem i telefonem przedsiębiorcy. Te obostrzenia to właśnie wynik nagminnego upodabniania się zarobkowo prowadzonych aut osobowych do taksówek. Czytelnik nie może więc oznakować swojego auta służącego do przewozów osób jako taksówkę. Natomiast taksówkarz nie może na licencję taksówkową wykonywać przewozów osób. Nie wolno mu też wozić klientów zabytkowym autem. Licencja taxi jest bowiem przypisana do konkretnego pojazdu. W tym wypadku potrzebny jest dokument na przewozy osób. [ramka][b]Jakie dane trzeba przedstawić[/b] Przedsiębiorca, żeby dostać licencję, musi złożyć odpowiedni wniosek. Powinien on zawierać: - oznaczenie przedsiębiorcy, tj. nazwę, siedzibę, adres, PESEL/REGON, NIP, numer w rejestrze przedsiębiorców albo w ewidencji działalności gospodarczej, - określenie obszaru wykonywania działalności transportowej, - czas, na jaki ma być udzielona licencja, - rodzaj i zakres wykonywania transportu (działalności spedycyjnej). Licencja jest wydawana na firmę, a na każdy pojazd jest dodatkowo wypis z niej. [/ramka]

czy młody kierowca może wozić pasażerów